04.02.2015
Rodzina.
61, Поль

O J C I E C - Z A P O M I N A

Posłuchaj synku

Mowie do ciebie,kiedy śpisz,
z mała łapką skurczoną pod policzkiem i jasnymi lokami przyklejonymi
do wilgotnego czoła.
Przyszedłem do twojego pokoju z własnej woli.
Kilka minut temu, kiedy czytałem w bibliotece mail,
i gazetę,przetoczyła się przeze mnie dusząca fala wyrzutów sumienia.
W poczuciu winy stoję przy twym łóżku.
Oto, co myślałem synu.
Byłem dla ciebie ciężarem.-
Zrugałem cię, kiedy szykowałeś się do szkoły,
ponieważ ledwie przetarłeś twarz ręcznikiem.
Kazałem ci prosić o pozwolenie, byś nie musiał czyścić butów.
-Krzyczałem ze złością, gdy upuściłeś coś na podłogę.
Przy śniadaniu też wytknąłem ci błąd.
Rozlałeś coś.
Pośpiesznie przełykałeś jedzenie.
Zbyt grubo posmarowałeś chleb masłem,
żonie też wytykam, że za dużo trwoni pieniędzy, na jedzenie...
A potem, kiedy zacząłeś się bawić,
a ja szykowałem się do wyjscia,
odwróciłeś sie i krzyknąłeś
"Do widzenia tato"!


Spojrzałem na ciebie spod oka i w odpowiedzi powiedziałem jedynie
"Nie garb się"!
Wszystko zaczęło się od nowa późnym popołudniem.
Zobaczyłem cie już na drodze.
Na klęczkach grałeś w kulki.
Miałeś dziurawe skarpetki.
Upokorzyłem cie przy twoich kolegach,
każąc ci maszerować, przede mną do domu..
Skarpetki były drogie -
gdybyś ty je musiał je kupić,
bardziej o nie byś dbał!
Wyobraź sobie synku, tak pomyślałem.
Czy pamiętasz, jak później, kiedy czytałem w pokoju,
wszedłeś nieśmiało, z wyrazem bólu w oczach?
Kiedy spojrzałem znad gazety, stałeś w drzwiach wahając się,
czy wejść.
Czego znów chcesz? - warknąłem.
- Nie odpowiedziałeś,
tylko przebiegłeś przez pokój jak burza i zarzuciłeś, tylko mi ręce na szyje
i pocałowałeś mnie i twoje małe rączki zacisnęły się z uczuciem.
które Bóg zaszczepił w twoim serduszku,
i do którego nie zabije nawet moje zaniedbanie.
A potem już cie nie było - twoje nóżki tupały na schodach.
Tak synku, wkrótce potem gazet wysunęła mi się z rąk,
i chwycił mnie okropny, chorobliwy strach.

-Cóż za nałóg mną owładnął?.
- Nałóg wynajdowania błędów i dawania reprymend - tak jakbym zapomniał,
że jesteś chłopcem.
Ale nie dlatego, że cię nie kocham.
To tylko, że zbyt wiele od ciebie wymagam.
Oceniałem cie na miarę moich potrzeb i moich własnych lat.
- A tyle było w twoim zachowaniu prawdy, dobra i delikatności.
Twoje serce jest tak wielkie jak brzask nad wzgórzami.
Było widać, kiedy wbiegłeś,
by spontanicznie pocałować mnie na dobranoc.
Nic więcej nie liczy się tej nocy synu.

Przyszedłem po osłona ciemności do twojej sypialni i klęczę tu zawstydzony!.
- To kiepska pokuta.Wiem, że nie zrozumiałbyś tego wszystkiego,
gdybym mówił do ciebie za dnia, kiedy nie śpisz,.
Ale jutro będę prawdziwym tatą, mężem!!
Będę twoim kumplem, a żony przyjacielem.
i będę płakać, gdy ty płaczesz, i śmiać się, gdy ty śmiejesz się z mamą.
- Ugryzę się w język, kiedy przyjdą słowa zniecierpliwienia.
Będę wciąż sobie powtarzał jak zaklęcie "
On jest jeszcze chłopcem,
a żona wymaga czułości w swej słabości kobiecego stanu.
Chciałem w tobie widzieć mężczyznę.
A jednak teraz,
kiedy skulony spisz na swoim posłaniu,
widzę, synu, że jesteś wciąż dzieckiem.
Jeszcze wczoraj tuliła cie matka.
trzymałeś głowę na jej ramieniu.
- Żądałem zbyt wiele, zbyt wiele od was obojga.

Zamiast potępiać, spróbujmy ich zrozumieć.
Zastanówmy się, dlaczego robią to, co robią.
To wiele korzystniejsze i bardziej intrygujące niż krytykowanie.
To rodzi sympatię, tolerancje i uprzejmość.
"Wiedzieć wszystko to wszystko wybaczyć"

Wiadomo

"Dlaczego więc ty czy ja mielibyście go sądzić sam Bóg powiedział proszę pana,
nie każę sądzić człowieka aż do końca jego dni"

DLATEGO STOSUJ ZASADĘ,
NIE POTĘPIAJ I NIE POUCZAJ.
Każdy lubi gdy prawic mu komplementy.
Najgłębiej zakorzenione jest w ludzkiej naturze, jest pożądanie,
by być docenianym, tęsknocie czy pragnieniu.
Czy TY panie X.Y.Z
nie popełniałeś w wychowywaniu swoich synów błędów jak powyższa.
osoba
- Tak przypomnij sobie jak na ekranie swoje niewłaściwe postępowanie
względem TWOICH synów

-Dlaczego....może taki stereotyp wychowania zaszczepiono ci,
gdy CIEBIE również, lano za drobnostki....
A może niedojrzałość psychiczna TOBĄ zawładnęła,
Niech ten powyższy opis będzie zadumą dla innych i przestroga jak,
nie należy postępować względem swych bliskich

W/g książki
Dale Garnegie
pt;
"Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi"

88 просмотров
 
Комментарии
dorociapl 05.02.2015

*THUMBS UP* ;-)

SenCarfray SenCarfray 05.02.2015

*HI*
*BEACH*

aninaj1 06.02.2015

Bardzo dobry blogasik, oj wiem jak trudno być dobrym rodzicem , ja kiedy moje dzieci dorastały musiałam być i ojcem i matką, ale udało się wyrosły na porządnych ludzi jestem z nich bardzo dumna. Pozdrawiam serdecznie:)

SenCarfray SenCarfray 06.02.2015

Dziękuję za miły komentarz.
Ja również mam za sobą wychowywanie dzieci.
Teraz oni wychowują swoje, nowocześnie i to im się udaje.
*ROSE* *ROSE* *ROSE*

Дневники
Дневники обновляются каждые 5 минут